Mam nadzieję że Martyna już nie myśli o tym co powiedział jej wczoraj Rafał. Siedziała zamyślona na kanapie. Podeszłam do niej. P: Martynka co jest? M: Dalej myślę nad tym co mi wczoraj Rafał powiedział. P: Nie myśl już o tym. Kocham cię i nic tego nie zmieni. M: Wiem. Przytuliłem ją.
Do Sejmu wpłynął w czwartek projekt ustawy przewidującej opublikowanie trzech dotychczas niepublikowanych orzeczeń wydanych z naruszeniem prawa przez TK. Jak podkreślają autorzy projektu, nic to nie zmieni, bo akty prawne, których te wyroki dotyczą, już nie obowiązują.
Żeby móc cokolwiek zmienić, musisz odczuwać głęboką chęć zmiany. Jeżeli sam w głębi duszy nie chcesz tej zmiany, nie możesz oczekiwać, że wszechświat podejmie wyzwanie za ciebie i w ciągu jednej nocy twoja natura zmieni się sama. Jeżeli zrozumiesz korzyści płynące z tej zmiany, to twoja bitwa jest już w połowie wygrana.
MIT 3: Wiedza jest gwarantem sukcesu. Przez lata mówiono ci, że wiedza jest gwarancją sukcesu. Otóż, wcale tak nie jest! Wiedza, owszem, jest niezmiernie ważna, ale nie najważniejsza. Ludzie przez całe lata szkolą się, np. jak osiągać cele, czytają, sami są ekspertami, ale w ich życiu żadna zmiana nie zachodzi.
Po otwarciu programu Word i dokumentu należy w narzędziach wybrać ikonę „język”. W rozwijanym menu wybieramy język narzędzi sprawdzających. Otworzy się okno, w którym można wybrać różne języki. Jednak sprawdzenie pisowni i gramatyki otrzymamy tylko w przypadku języków, które są oznaczone znakiem z haczykiem i „ABC”.
To jest calkiem co innego, ale nie bede tlumaczyl to sie stosuje do tuningowanie samochodow a nie ciezarowek ale nie musiales pisac tego samego co ja juz napisalem kilka odpowiedzi wczesniej to ja napisalem ze pasowaly by na tym zestawie Spinery, a ty to tylko powturzyles w ostatniej odpowiedzi daje to co ja napisalem wczesniej a to co napisal
. Od kilku lat grudzień ma w sobie coś, czego nie rozumiem. W zeszłym roku w okresie świątecznym mieliśmy w planach wyskoczyć ze znajomymi do Berlina na przepiękny jarmark. Ale jakoś tak nie wyszło, bo po ulicach krążyły służby policji, co zresztą wcale wtedy nie dziwiło. Więc ten grudzień jest tak smutny jakby był co najmniej listopadem, a może nawet – lutym. Na chodnikach nie ma śniegu, pogoda jest zmienna i wybija z rytmu, a codzienny spacer po wyziębionym mieście skutkuje długotrwałym, quasi tytoniowym kaszlem. Gdy patrzę przez okno z czwartego piętra, widzę nad sobą błękitne, niemal wiosenne niebo. W galeriach brakuje ludzi, wszyscy zamawiają prezenty przez internet. Nikt już nie krąży z wielkimi siatkami, śnieg nikomu nie chrupie pod nogami. Dzieci nie lepią bałwanów i nie zjeżdżają z górki – jak my, gdy byliśmy mali. Ale wiecie co? WCALE MNIE TO NIE MARTWI. Ten rok dla mnie rozpoczął się pogrzebem w rodzinie. Później totalnie nie układało nam się za barem. Połowę marca przechorowałam u rodziców bez sił i energii do życia. Potem odbyłam ostatnie kilka awantur z właścicielką lokum, która przez rok doprowadzała mnie do łez, zastraszając wszystkim, co tylko możliwe. Na okres matur wyjechałam z Krakowa i chlipałam mamie w rękaw, że nie mam wykształcenia, pracy ani mieszkania i że nie mam pojęcia, czy w dobrym kierunku zmierza moje życie. Chwilę po tym, jak w czerwcu nareszcie znalazłam mieszkanie, zakończyła się najważniejsza wtedy dla mnie relacja – mój roczny związek. W lipcu pochowaliśmy kolejną osobę, a już w sierpniu miałam wypadek, który poturbował mnie tak mocno, że blizny mam do dziś. Potem dowiedziałam się, że z wydania książki nic nie będzie, a jesienią – wpadłam w totalną chandrę. Tą, w której każdy powód jest dobry, by obejrzeć sto komedii romantycznych pod rząd, pożreć tonę chipsów, trzymać w kącie puste pudła po pizzy i kilka pustych butelek wina. Teraz zasypiam z myślą o bliskiej mi osobie, która cierpi na chorobę nowotworową. ALE TO BYŁ NAJLEPSZY ROK MOJEGO ŻYCIA. W społeczeństwie coraz częściej szerzy się poczucie, że żyjemy w czasach ostatecznych. Ci bardziej wrażliwi wykopują przepowiednie jakiś proroków i starszą już i tak przerażonych ludzi. A ja coraz częściej czuję, że to nie ma żadnego znaczenia. Bo co to zmienia, czy umrę tak po prostu, czy w wyniku wielkiego kataklizmu? Nic. Zacznę chodzić smutna? :) Przecież robię swoje. Świat nie jest ani dobry ani zły. Jest dokładnie taki, jakim chcemy go widzieć. Zawsze było tyle samo dobra, ile zła, bo jedno bez drugiego nie może istnieć. Od ciebie zależy, po której stronie się opowiesz, jakie wydasz owoce. Ale to wszystko. I tylko tyle. Dawniej sądziłam, że mój świat kompletnie by się zawalił, gdybym nie mogła pisać albo mieszkać w Polsce. Nie byłam w stanie sobie wyobrazić, że mogłabym na przykład stracić wzrok albo zwyczajnie przeprowadzić się na małą wysepkę gdzieś w rejonie Ameryki Środkowej i sprzedawać Piña Coladę w świeżym ananasie, chodząc cały dzień boso i zarabiając tylko tyle, by mieć za co żyć. No bo jak to – nigdy już nie przespacerować się tymi uliczkami, nie powspominać, że: o, tutaj, ktoś mnie pierwszy raz pocałował, tu się śmiałam z tymi, a z tamtymi kupowałam watę cukrową? Tak po prostu przestać zbierać doznania, doświadczenia, historie, by potem je miksować i o nich pisać? Dla wyższego dobra? Jakiego? Dlaczego nie może nim po prostu być spokojne i godne życie, bez złości na ludzi w kolejce, bez walki o przychylność wydawnictw, bez obaw o rychłą śmierć w duszącym smogu? Coraz częściej przyjmuję cudzy punkt widzenia. Nie ma sensu gnać do przodu. ŻYCIE NAPRAWDĘ MA SENS. Nauczyłam się nad tym wszystkim panować. Coraz mniej w moim życiu gorszych dni. Potrafię sobie pomóc. Jestem w stanie rozpoznać, czego mi brakuje. Czasem dobrej piosenki i aktywności fizycznej, czasem wyjazdu w góry, czasem spokojnego wieczoru z kilkoma odcinkami Przyjaciół, a czasem tego, żeby się przytulić do kogoś tak po prostu. Ale to wszystko jest na wyciągnięcie ręki. Gdy ma się dwadzieścia jeden lat, przyjaciół w różnych częściach Polski i doprawdy – nie jest się zakochanym ani odrobinę, to ciężko znaleźć w życiu sens. Ciężko na tę paskudną pogodę i szybko zmieniający się świat, na te kataklizmy, wojny i biedę – wstać z uśmiechem na twarzy i czuć, że ma się po co żyć. Można oszaleć pośród rzeczy, które wywołują w nas skrajne emocje. Trzeba więc zbudować w sobie oazę. Nauczyłam się równoważyć to, co jest bardzo złe, z tym, co jest naprawdę super. Rzucam sobie wyzwania, spełniam marzenia. Naprawdę czuję, że robię coś dobrego dla świata i – dla siebie. Wiktor Frankl powiedział kiedyś, że życie nie ma sensu – życie samo w sobie jest sensem. Jak sprawić, by chciało nam się żyć? To proste – trzeba nie: znaleźć sens, ale: nadać życiu sens. Bo wartościowe życie to życie wartościami. Proste, nie? :) A MOŻE KIEDYŚ RZUCĘ WSZYSTKO? I pójdę w siną dal? :) Jak niestosowny jest mój optymizm? Jak absurdalne jest w kółko powtarzanie ludziom: Hej, wszystko będzie dobrze!? Ile jeszcze razy trzeba będzie powtórzyć sobie i wszystkim wokół, że doprawdy lepiej poszukać innych rozwiązań, nadać swojemu życiu sens, robić swoje, niż zamartwiać się i marudzić? Czy nie lepiej ubrać maskę przeciwpyłową i wyjść z domu pobiegać, niż siedzieć bezczynnie przed telewizorem, gryząc paznokcie? Czy prawdziwy sens nie tkwi w tym, by zająć się w życiu psychologią miłości, niż płakać, że prawdziwych uczuć już nie ma, bo wszyscy się rozstają? Hej, świat jest dokładnie taki jak przedtem. Ale bez względu na to, czy pokonasz całe zło, które jest na świecie, możesz pomimo niego uczynić życie wartościowym i pełnym sensu. No, bo wiesz, życie nie ma sensu. Ono samo w sobie jest sensem. :)
Kobiety nie zmienisz, możesz zmienić kobietę, ale to nic nie zmieni 191 / 32 2021-05-08 17:49 Lepszy model od poety Są inni mądrzejsi rozumem w sercu niż poeta 1 0 2021-05-07 08:54 Coś w tym jest. Zmieniam co kilka lat na młodszy model i każda ma swoje plusy i minusy, ale z żadną dłużej niż 5 lat nie wytrzymałem. 12 9 2021-05-07 19:52 Albo one z tobą :))) 1 rok 1 0 2021-05-07 09:08 Kobiety trzeba trzymać krótko. Góra trzy lata. 1 rok 6 7 2021-05-07 18:33 Twoja kobieta o tym wie? 1 rok 3 4 2021-05-07 19:21 Jego to może być rzecz. Kobieta rzeczą nie jest. Takie oczywiście, a jednak trzeba przypominać. 1 rok 2 1 2021-05-07 15:32 kochanka i przyjaciel Nigdy jedno bez drugiego 2 0 2021-05-07 18:32 W jakiej konfiguracji? Kochanka po prawej, przyjaciel po lewej? Czy jak? 1 rok 2 1 2021-05-07 18:31 Zafascynowała mnie twoja historia, ale wersja drugiej strony oczekiwana. 1 rok 2 0 2021-05-07 19:22 dobre hehe oczywista prawda 4 1 2021-05-07 13:58 Przyrosniete ego A mały ptaszek 6 5 2021-05-07 17:15 Słaba ta reklama, i portal nie-randkowy. 1 rok 4 2 2021-05-07 17:02 Towarzystwo strasznie spoważniało i nie jest to okoliczność pozytywna, skoro na satyryczny tekst reaguje jak na portierni w psychiatryku. 1 rok 5 4 2021-05-07 07:00 To jest totalna bzdura. Po pierwsze to ludzie się nie zmieniają. A po drugie, kobiety są bardzo różne, wiec ewentualna zmiana może właśnie zmienić wszystko. 1 rok 11 19 2021-05-07 15:30 bzdura Ludzie się zmieniają, jak tego chcą :) nie jak ktoś chce ich zmienić. Czy to kobieta, czy mężczyzna nie ma znaczenia. 7 2 2021-05-07 14:48 przecież to tekst satyryczny a nie jakiś psychologiczny wywód xD 6 1 2021-05-07 09:34 Nie fizoluj :) nic nie zmienisz 1 rok 6 3 2021-05-07 07:13 ! Zgadzam sie że ludzie się nie ale cechy kobiety ..inne....różne i to fajne że odmienność płci tak fascynuje... 1 rok 4 4 2021-05-07 07:23 a mężczyzn są inne ? 1 rok 3 1 2021-05-07 07:45 ? No ooo....wyobraź sobie że inne.... 1 rok 1 1 2021-05-07 08:39 Bardzo ciekawe spostrzezenie, wiec najlepiej zostac przy tej pierwszej 1 rok 10 6 2021-05-07 15:18 albo zmieniac na mlodsze i sie nie ograniczac 1 rok 4 4 2021-05-07 11:37 a może sam się trochę zmienisz? Hasło brzmi jakby o przedmiocie AGD pisał 1 rok 11 6 2021-05-07 12:48 Po co ta spina. To z programu rozrywkowego. Niektórzy mają dystans i lubią taki humor gry słowami. 1 rok 11 1 2021-05-07 13:45 Tak Popieram tego kogoś kto to słowami...poglądami....trochę humoru i groteski....Ale i powagi...to miła się pobawić....rozcieszyc! 1 rok 3 1 2021-05-07 05:37 Racja. ...Ale trzeba się starać..... 1 rok 5 4 2021-05-07 07:27 Stereotypy trzymają się mocno. Kobiety plotkują, a mężczyźni omawiają sprawy. Kobiety są zarozumiałe, mężczyźni zaś pewni siebie. Kobiety są fałszywe, a mężczyźni po prostu zmieniają zdanie. 14 5 2021-05-07 13:35 jakbym czytał rozważania jakiejś feministki he he 1 rok 4 6 2021-05-07 13:41 A... A jestem hedonizm z realizmem....tkwi we mnie.... 1 rok 1 2 2021-05-07 07:49 ! Jak zwykle w punkt....Lubię stereotypy i człowiek do pięciu sześciu ,sześciu życiowych banalow..się stosował to miałby fajne życie. 1 rok 3 2 2021-05-07 12:44 ? Wszystko o kobietach i mężczyznach świat napisał. 1 rok 4 5 Portal nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Dzisiejsze motto Wczorajsze motto Przedwczorajsze motto
mozna zmienic kobiete ale to nic nie zmieni